Kliknij tutaj --> 🎴 mam już dość tego życia
Gość. Pomocy !!! Mam dość życia w takich warunkach. Witam. Ludzie błagam ratujcie, bo moje pomysły juz sie skończyły, nie mówiąć już o zdrowiu i cierpliwości ( a mam dopiero 21lat).długo by trzeba było opowiadać o mojej historii i postaram się to streścic. Mając 18 lat dostałam propozycje od mojej przyszłej teściowej
Zarabiam 1100-1200 f, za pokój już płace 650 z rachunkami i to niestety są normalne ceny w Londynie. Coraz bardziej mam dość tego kraju. Ze niby łatwiej, lepiej tutaj?
Być może dlatego też nie mam już żadnej motywacji do życia? Kiedyś moje życie było koszmarne, miałam nawet kilka prób samobójczych, ale – wbrew pozorom -wtedy na codzień, miałam więcej chęci do życia , niż mam teraz. Bo wtedy chciałam wyjść z tego impasu i zacząć żyć normalnie. A teraz ? Co? Zyje normalnie.
Tego przystojniaka. Mam ciało i emocje. I… swoje potrzeby! Cieszył się, że się nim zainteresowałam, zadeklarował się jako domator, ale lubił też podróżować i koniecznie chciał się ze mną spotkać. Miałam już dość tego flirtu i zapewne jego wiadomość pozostałaby bez odpowiedzi, gdyby nie telefon od mojej córki. – Mama?
Posty: 7. Alimenty po 26 roku życia. Witam, Mam 27 lat. Jestem osobą pracującą, mam zasądzone alimenty od ojca. Jestem w dość nietypowej sytuacji, ponieważ mimo, że pracuję, to nadal otrzymuję alimenty. Mój ojciec nie wie o tym fakcie, komornik również się tym nie interesuje. Wiem, że Tato nie pracuje, posiada rentę, stąd też
Site De Rencontres Black Et White. zapytał(a) o 21:27 Mam już dość tego cholernego życia! Ludzie mnie prześladują! CZeść... Mam dość już szkoły. Z wyboru jestem scene (emo) i bardzo mi ludzie dokuczają. Gdy idę po korytarzu to słyszę za sobą krzyki: pieprzone emo albo [CENZURA]. Dresy wyrzucają mi rzeczy do kosza i mnie czasami też wrzucają do kosza albo wrzucają do tornistra karteczki : idź się potnij. Czasami mnie popychają albo na stołówce wyrzucają talerze na podłogę. Nie mam gdzie się chować. Ja już tak nie mogę, nikomu tego nie powiem. Mam przez nich rozciętą rękę i siniaka na plecach. Uciekam po całej szkole, nie mam gdzie się ukryć. Moje życie to koszmar! Nikomu nie powiem, nawet nie podawajcie takich pomysłów. Dziś napisałam list do mamy i do taty (prawidzwego, ojczyma mam w dupie) i dziś planuję wziąć śmiertelną dawke leków. Ja już tak dłużej nie mogę! Ciągłe życie w strachu że ktoś mnie zaraz znajdzie i pobije od nowa... Ludzie, pni mnie pobili a ja mam się zmieniać? Sory bardzo ale ja nie chcę być inna bo nie potrafię! Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-04-23 21:32:18 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 22:45: EEJ NIE ZABIJAJ SIĘ . Powiem ci, że to co się dziej to nie jest normalne. i wgl nie zgadzam sie z ludzmi ktorzy mowia dopasuj się do innych, ponieważ masz prawo byc tym kim chcesz a nie tym kogo narzucają ci inni. Mi osobiście nie przeszkadzają ludzie co są scene itp., bo każdy ma prawo do własnego wizerunku. Musisz pokazac ludzią, że jesteś silna i wgl. że jesteś kim chcesz , bo każdy ma do tego prawo. A i polecałabym powiedziec rodzicom co się dzieje, to najlepsze rozwiązanie Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 21:39 Mówisz, że chcesz się zabić ale wołasz o pomoc. I bardzo dobrze. Powiem ci tak..nie ma co sie zabijać...Życie jest dziwne dość. Ludzie krzywdzą się nawzajem, nienawidzą...wiem, widzę to. Ciągłą walkę bez końca. Boli mnie to bardzo. Ale wiesz...to, że oni nie potrafią cię zaakceptować oznacza dokłądnie tyle, że sami siebie nie akceptują. A dlaczego? Bo się prawdy o sobie boją. Bo jakby ją poznali zobaczyliby tam pewnie coś złego..coś czego się wstydzą. Dlatego się boją, uciekają przed sobą samym..Wieku tak ma, nie dziwi mnie to ale boli. Trudno do ludzi przemawiać, trudno ich zmieniać, tylko Bóg potrafi to robić. Ja od Niego otrzymałam dar aby ludziom pomagać. Nie ja do nich mówię sama, a natchniona Duchem Świętym. Nie wiem czy wierzysz czy nie...posłuchaj mnie, proszę. Żyj miłoscią bo przez miłość zostałaś stworzona. Staraj się nie nienawidzić ich, ale miej miłosierdzie dla tych którzy krzywdzą cię. Miłosierdzie to litość, chęć pomocy. Postaraj się dobrem na zło odpowiadać. Wiem, to trudne. Ja sama nigdy nie byłam odrzucona i nie potrafię się postawić na miescu twoim. Ale Bóg wie co czujesz i nie jesteś sama pomimo, że tak czujesz. Ale nie jesteś, On bowiem nie zapomina o dzieciach swoich nawet jeśli one o Tutusiu zapomną. Nie bój się, nie poddawaj. Wszystko to przeminie, wszystko. Zostanie to tylko co w duszy twojejTo co dasz od siebie w życiu zostanie. To co dobre i to co złe. Więc dawaj dobra jak dla miłości. Kiedyś się rozstaniesz z tymi ludźmi, wasze drogi nie rozejdą. A tym czasem ufaj w Bożą Miłość...uwierz w ludzi bo i w nich wierzyć przestałaś. Uwierz w siebie, że dasz radę, że możesz, że jesteś wartościowa lecz nie popadnij w pychę. Szukaj ludzi, którzy akceptują i rozumieją, bo są tacy. Szukaj w innych środowiskach, harcerstwo, wolontariat, wspólnoty najróżniejszego rodzaju. Na necie, na fejsie na pewno dasz radę się gdzieś wkręcić. Grunt to znaleźć przyjaciół, którzy cię podniosą i pomogą ci nawet gdy inni odrzucą. Przyjaźń jest rodzajem miłości, a każdy jest przeznaczony dla przyjaźni. Więc uwierz w ludzi, w ich dobro i w swoje. W swoją siłę bo każdy jest silny...Bóg jest siłą naszą. Więc nie bój się życia, nie uciekaj przed nim, nie uciekaj przed sobą i ludźmi ale wyjdź na przeciw i dawaj miłość. Wszystko bowiem co dajemy zwróci się zwielokrotnione. blocked odpowiedział(a) o 21:46 Ty szkołę lepiej zmień. Weź nie pozwól się zakatować byle jakim chuliganom..Nie ukazuj tego, że się przejmujesz i co ważniejsze, nie dawaj się tak traktować. Albo zwalczaj ogień ogniem, walcz z nimi, rób im to samo, ze swoją ekipą. Ale zmiana szkoły to najlepsze wyjście. kicektbg odpowiedział(a) o 21:28 zmień nastawienie do życia a wszystko będzie w porządku, bycie emo nie jest fajne ani nie pokazuje że masz problem tylko że chcesz się ośmieszyć choć wcale tak być nie musi. blocked odpowiedział(a) o 21:30 Jeśli naprawdę tak Ci to przeszkadza, dopasuj się do otoczenia, jak widać nie jesteś w stanie być kim chcesz w tym otoczeniu. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
mam już dość tego życia